Tales z Miletu – pierwszy filozof

Śledzenie losów historii filozofii nasuwa wiele pytań. Jedno z tych najbardziej podstawowych brzmi – kto był pierwszym filozofem? Kto wprawił w ruch to wielkie koło myśli europejskiej, które po dziś dzień kręci się, zajmując umysły naszego kontynentu? Sokrates? Ależ skąd! Była filozofia przed Ateńczykiem. Zaś za pierwszego jej przedstawiciela uchodzi Tales z Miletu – kupiec, matematyk, astronom, podróżnik i polityk.

Filozofia w Grecji

Przyjmujemy, że filozofia europejska narodziła się w VI w. p.n.e. Zajmowali się nią starożytni Grecy, zaś pierwszymi jej ośrodkami były greckie zamorskie kolonie rozrzucone w basenie Morza Śródziemnego. Patrząc na mapę antycznego świata, szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na Azję Mniejszą oraz Italię Południową (tzw. Wielką Grecję). Na razie skupimy się na pierwszym z tych obszarów, gdyż właśnie tam urodził się nasz myśliciel.

Miejsce jest szczególne. Kolonie to bogate miasta kupieckie, położone na styku kultury greckiej i bliskowschodniej. Niedawno dokonały się burzliwe przemiany społeczne – odejście od rządów arystokracji na rzecz struktur republikańskich i demokratycznych. Wraz z kolonizacją dynamicznie rozwija się handel, widoczna jest ekspansja nowych poglądów, pojawia się inny styl życia. Grecy odetchnęli wolnością, która jeszcze mocniej odczuwalna była tutaj – w Azji Mniejszej, w naturalny sposób oddalonej od starych, tradycyjnych form. Wyjaśnia to dobrze, dlaczego właśnie tu, a nie na przykład w Atenach, narodziła się filozofia.

Myślicieli tego pierwszego okresu nazywa się zwyczajowo filozofami physis albo jońskimi filozofami przyrody. Spróbujemy wyjaśnić ten tytuł na przykładzie inicjatora ruchu – Talesa z Miletu.

Zarys biografii

Opowieść o Talesie dzieli ten sam los, co historie większości postaci pochodzących z tych czasów – po prostu niewiele o nim wiemy, mniej jeszcze mamy informacji pewnych. Nie znamy, na przykład, dokładnych dat urodzenia i śmierci. Do kanonu historii światowej przeszło jedno z spektakularnych dokonań Talesa – udało mu się przewidzieć datę zaćmienia słońca. Próbowano więc na tej podstawie ustalić bardziej dokładny porządek chronologiczny jego życiorysu. Niestety, nie przyniosło to pożądanych rezultatów. Niektórzy badawcze wskazują na zaćmienie z roku 610 przed Chrystusem, inni – na rok 585. Bezpiecznie jest zatem założyć, że Tales urodził się w ostatnich dziesięcioleciach wieku VII, a zmarł około połowy wieku VI.

Żył za czasów panowania Solona w Atenach i Krezusa w Lidii. Parał się wieloma zajęciami. Na kartach historii zapisał się przede wszystkim jako matematyk i filozof, ale był też kupcem, inżynierem, podróżnikiem, astronomem i politykiem. Zwłaszcza tej ostatniej dziedzinie oddawał się podobno z dużym zaangażowaniem, z powodzeniem wypowiadając się na tematy publiczne. Diogenes Laertios przypisuje mu odrzucenie propozycji przymierza przysłanej przez Krezusa, co miało uratować Milet przed konfliktem z Cyrusem.

Charakterystyki jego osoby dopełnić powinno świadectwo Platona, które znajdujemy w dialogu Teajtet:

Sokrates: Tak, jak to o Talesie powiadają, Teodorze, że gdy gwiazdy badał i w niebo patrzył, a w studnię wpadł, wtedy pewna fertyczna pokojówka z Tracji miała go wyśmiać, że mu się zachciewa wiedzieć, co się dzieje na niebie, a nie widzi tego, co ma przed nosem i pod nogami.

Widzimy więc, że Talesowi bliższe były sprawy wieczne i refleksja całościowa niż dążenia zwykłych ludzi, co za pomocą zabawnej anegdoty wyśmienicie ilustruje platoński dialog.

Tales zaliczany jest również w poczet siedmiu greckich mędrców, o czym szerzej powiemy później. Nie zachowało się żadne jego dzieło, zresztą, jak się zdaje, takowych nie pisał. Paru historyków wspomina o dwóch traktatach astronomicznych, które miałby być rzekomo jego autorstwa. Nie jest to jednak informacja pewna. Powstaje pytanie: jeżeli Tales nie pozostawił po sobie spuścizny twórczej, to skąd wiadomo, jakie głosił poglądy? Cóż, z pomocą przychodzą nam autorzy starożytni. Zacznijmy od świadectwa Diogenesa Laertiosa:

Tales uczył, że początkiem wszechrzeczy jest woda oraz że świat ma duszę i jest pełen demonów.

To krótkie zdanie zawiera niemalże całą myśl filozofa z Miletu. Przyjrzyjmy się teraz poszczególnym tezom.

Początkiem wszechrzeczy jest woda

Zanim przejdziemy do stosownych wyjaśnień, warto poruszyć jeszcze jedną kwestię. Co stanowiło motywację dla myślenia Talesa? Dlaczego oddał się spekulacji na temat owego „początku wszechrzeczy” z powyższego śródtytułu? Oczywiście nie wiemy tego dokładnie, ale możemy mniemać, że tego rodzaju zadanie postawili przed nim współcześni. Rolą mędrca było udzielenie odpowiedzi na pytanie o to, co było dawniej. Jak powstał świat? Co jest początkiem przyrody?

Greków fascynowała tajemnicza przeszłość. Teraźniejszość bowiem wydawała się znana, przyszłość zaś pozostawała domeną wieszczy, religijnego objawienia i ekstatycznej wróżby.

Tak też pojawiło pytanie o „zasadę”, o to słynne greckie arche. Termin ten pochodzi najpewniej nie od Talesa, lecz od jego ucznia – Anaksymandra, ale najlepiej oddaje sens tej myśli. Zasada, pierwsza materia czy pramateria jest tym, z czego wszystkie rzeczy biorą początek, co jest ich źródłem i tworzywem, ale także – tym, co je podtrzymuje oraz tym, w co się obrócą po zniszczeniu. Ową zasadę pierwsi filozofowie nazywali także słowem physis, co rozjaśnić powinno pochodzenie tytułu, który omawialiśmy wcześniej. Znaczy to nie tyle współczesną „naturę”, co rzeczywistość pierwszą i podstawową. To, co pierwotne i trwałe, w odróżnieniu od wtórnych i przemijających zjawisk. Tales stwierdził, że zasadą jest woda. Dlaczego? Przyjrzyjmy się tekstowi Metafizyki Arystotelesa:

Musi bowiem istnieć jedna albo więcej niż jedna natura, z której powstają inne rzeczy przy zachowaniu jej samej. Jeśli chodzi o ilość i postać takiego początku, to nie wszyscy utrzymują to samo, ale Tales, pierwszy przedstawiciel tej filozofii, twierdził, że jest nim woda (dlatego też twierdził, że ziemia pływa po wodzie), przypuszczając tak prawdopodobnie dlatego, ponieważ widział, że wszelki pokarm jest wilgotny i że samo ciepło powstaje z wilgoci i nią żyje (a to, z czego coś powstaje, jest początkiem wszechrzeczy). Stąd powziął przypuszczenie, jak i stąd, że zarodki wszystkiego mają wilgotną naturę, woda zaś jest początkiem natury rzeczy wilgotnych.

Jest to zatem wytłumaczenie racjonalne, bogate argumentacją. Niesamowita i przełomowa zmiana w myśleniu, choć wydawać by się mogło, że to „nic wielkiego”. Pobrzmiewają gdzieś z tyłu głowy słowa teogonii Hezjoda, który głosi, że „na początku był chaos, z którego wyłoniło się wszystko”. Czy Tales nie zmienił po prostu słowa „chaos” na słowo „woda”? Nie! Pewna zbieżność jest zauważalna, zresztą, już starożytni dostrzegli podobieństwo tej myśli do kultów, które jako początek stawiały działalność bóstw wody – Okeanosa i Tetydy. Mówi jednak Tales o realnej wodzie, a nie o bóstwach. Być może pierwsza filozofia rzeczywiście czerpała inspirację z legend i opowieści, a działalność poetów zapłodniła rozważania myślicieli. Wydaje się jednak, że po prostu próbowała zaspokoić tę samą potrzebę, co opowieści poetycko-mistyczne. Wielką, ludzką potrzebę poznania.

Prześledźmy kolejne argumenty Talesa. Były one wynikiem obserwacji i, jak się zdaje, pewnej intuicji. Filozof stwierdza, że wszelki pokarm jest wilgotny i soczysty oraz, że ciepło powstaje z wilgoci i nią żyje. Rzeczy suche zaś obumierają. Wreszcie, zauważa, że zarodki wszystkich rzeczy są wilgotne, wilgoć zaś pochodzi od wody. Stąd już wniosek płynie prosty: woda jest początkiem wszechrzeczy. To klasyczny przykład wnioskowania. Nasz filozof wychodzi od poszczególnych, obserwowalnych empirycznie faktów i na ich podstawie próbuje stworzyć ogólną teorię, która ma połączyć rozrzucone wiadomości.

Pojawiło też się zdanie mówiące, iż ziemia spoczywa na wodzie. Zachowywała się ona, wedle wyobrażenia Talesa, jak kłoda czy też deska rzucona na środek rozległego jeziora. Dryfowała na powierzchni tafli kosmicznego oceanu, otoczona ze wszystkich stron niebieskim bezmiarem. Brzmi to z dzisiejszej perspektywy dosyć zabawnie, ale jeśli weźmiemy pod uwagę miejsce, w którym filozof się urodził – portowe miasto Milet z widokiem na potężne Morze Śródziemne – to potrafimy dostrzec inspiracje dla tej spekulacji.

Świat ma duszę i jest pełen demonów

Dalsze twierdzenia Talesa mają mniejszą wartość naukową, choć mogą stanowić ciekawą inspirację dla, nazwijmy to, rzadziej uczęszczanych ścieżek poznania. Spróbujemy przyjrzeć się jego wnioskowaniu i zobaczyć, czemu nasz myśliciel uważał, że świat jest pełen demonów.

Tales głosił, że bursztyn i magnes mają duszę, ponieważ posiadają zdolność do poruszania się. Dusza zostaje zatem uznana za przyczynę ruchu. Nie wiemy jednak nadal, jaki ma to związek z demonami czy też bóstwami. Ważny cytat występuje bowiem w dwóch wersjach: jedna mówi o bóstwach, druga o demonach, które u Greków uważane były za pośredników między ludźmi a mieszkańcami Olimpu.

Nie brak takich, co twierdzą, że dusza jest zmieszana ze wszechświatem. Dla tej to może racji Tales utrzymywał, że wszystko jest pełne bogów.

Powyżej mamy zatem kilka twierdzeń. Demony i bogowie są zapewne metaforą boskiego pierwiastka, wszechobecnego we wszechświecie. Boska jest również dusza, zasada ruchu. A ponieważ porusza się nie tylko człowiek i zwierzęta, ale też magnes, to dusza, czyli boski pierwiastek, znajduje się zdaniem Talesa wszędzie, jest trwale zmieszana z wszechświatem.

Co jest tym boskim pierwiastkiem? Woda, oczywiście! Ta zasada, która stanowi trwały i niezmienny element rzeczywistości. Innymi słowy zdanie „wszystko jest pełne bogów” możemy także odczytać jako „wszystko jest pełne wody”. Ona przepełnia rzeczywistość, stanowi początek, podporę i koniec wszystkich istniejących rzeczy.

Trudno jest poznać samego siebie

Byłoby wielkim nadużyciem powiedzieć, że to Talesowi powinniśmy przypisać początek refleksji etycznej. Filozofia moralna pojawi się znacznie później, dopiero w czasach działalności sofistów i Sokratesa. Tales z Miletu, jako jeden z legendarnych siedmiu mędrców greckich, jest tylko wyrazicielem różnego rodzaju mniemań i intuicji, które pojawiły się w społeczeństwie antycznym. Nie przekuł ich w konsekwentną refleksję etyczną, nie podparł argumentacją. Co głosił?

Najsłynniejsze zdanie, które przypisujemy siedmiu mędrcom brzmi:

Poznaj samego siebie.

Zwyczajowo przyjmujemy, że wygłosił je Chilon Lacedemończyk, lecz już w starożytności pojawił się pewnego rodzaju spór. Grupa historyków głosiła, iż należy ono do spuścizny Talesa. Nie będziemy tego tutaj rozstrzygać. Przytoczymy tymczasem kilka innych ustępów autorstwa filozofa z Miletu.

  1. Ręcz za kogo, a nieszczęście pewne.
  2. Pamiętaj o przyjaciołach obecnych i nieobecnych.
  3. Nie upiększaj zewnętrznego wyglądu pozorów, ale miej piękne obyczaje.
  4. Nie wzbogacaj się w niewłaściwy sposób.
  5. Niech mowa twoja nie budzi nienawiści u ludzi związanych wspólną wiarą.
  6. Nie wahaj się sprzyjać rodzicom.
  7. Nie przejmuj od ojca tego, co marne.
  8. Jaką opiekę zapewnisz rodzicom, taką samą w starości otrzymasz od dzieci.
  9. Trudno jest poznać samego siebie.
  10. Najprzyjemniej jest osiągnąć cel swoich pragnień.
  11. Lenistwo jest rzeczą uciążliwą.
  12. Nieumiarkowanie jest szkodliwe.
  13. Nieznośny jest brak wychowania.
  14. Ucz się tego, co najlepsze.
  15. Nie bądź leniwy, nawet gdy jesteś bogaty.
  16. Zło ukrywaj w domu.
  17. Niech ci raczej zazdroszczą niż się nad tobą litują.
  18. Używaj z umiarem.
  19. Nie wszystkim wierz.
  20. Panujący sam sobą kieruje.

Widzimy zatem, że nie jest to systematyczny namysł nad moralnością. Wielokrotnie pojawia się w sentencjach Talesa motyw umiaru i panowania nad sobą. To właśnie jest znamię i charakterystyczna cecha intuicji greckiej.

Wpływ

Trudno ocenić wpływ Talesa na dalsze losy filozofii. Najważniejszy zdaje się być sam fakt jego istnienia, próby podjęcia tej pierwszej refleksji filozoficznej. Miał ucznia, Anaksymandra z Miletu, który zmienił i pogłębił poglądy swojego nauczyciela. Filozofia przyrody trwała przez wiele następnych lat, wyczerpując się dopiero około V w. przed narodzeniem Chrystusa.

Nie utrzymał się długo pogląd Talesa o wodzie jako zasadzie wszechrzeczy. Kolejni myśliciele twierdzili, że ową zasadą jest kolejno bezkres (Anaksymander), powietrze (Anaksymenes) i ogień-logos (Heraklit), a następnie nawet, że zasad jest nieskończenie wiele (Anaksagoras i Demokryt). Również nauczanie o świecie pełnym bogów przeszło bez większego echa. Myśl etyczna, co prawda, powracała wielokrotnie, ale jej następne wydanie – sofistyka – wyrosło w duchu polemicznym i krytycznym w stosunku do dawnych zasad i mądrości. Tales powinien pozostać w naszej świadomości przede wszystkim jako pierwszy filozof i twórca przełomu, który odmienił pierwsze intuicje poetycko-mistyczne i ruszył ku prawdziwej refleksji filozoficznej.

Bibliografia

  1. Antologia tekstów filozoficznych, część 1 „Od Talesa do Kanta”, red. K. Kałuża, A. Pelc, Kraków 2002
  2. Arystoteles, Metafizyka, przeł. K. Leśniak, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009
  3. Diogenes Laertios, Żywoty i poglądy słynnych filozofów, przeł. B. Kupis, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2004
  4. G. Reale, Historia filozofii starożytnej. Tom 1, przeł. E. Zieliński, Wydawnictwo KUL, Lublin 2005
  5. Platon, Parmenides, Teajtet, przeł. W. Witwicki, Wydawnictwo Antyk, Lublin 2002
  6. W. Tatarkiewicz, Historia filozofii. Tom 1, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2004

Opublikowano

w

,

przez