Platon a współczesne nurty polityczne

Za tekst odpowiada Cyprian Kraszewski, filozof, publicysta internetowy i działacz społeczny.

Podczas analizy platońskiej filozofii polityki na tle nowożytnych nurtów politycznych odniosę się głównie do bardzo różnych od siebie pozycji: Platona Erica Voegelina i Społeczeństwa Otwartego i jego wrogów Karla Poppera. Tym, co łączy obu myślicieli jest dorastanie w czasach olbrzymiej popularności radykalizmów prawicowych i lewicowych oraz autorytarnych, korporacyjnych rządów Engelberta Dollfusa sprzymierzonego z Benito Mussolinim.

Umiarkowana dyktatura Dollfusa nie uporała się z olbrzymią presją sił nazistowskich w Austrii. W 1938 Austria została anektowana przez hitlerowskie Niemcy. Popper wyemigrował w 1937, krótko przed aneksją Austrii, zaś Voegelin w 1938, już po aneksji. Odmienny jest ich stosunek do Platona. Społeczeństwo Otwarte i jego wrogowie jest pełne wartościujących sądów demonizujących platońską filozofię polityki, dostrzegając w Platonie protoplastę totalitaryzmu, głównie nazizmu. Voegelin wszystkie polityczne rozwiązania Platona traktował jako pretekst do platońskiej metafizyki.

Filozofowie przeciwko filodoksom

Eric Voegelin (1901-1985) w swoim dorobku filozoficznym badał głównie związki transcendecji z polityką. Nie inaczej jest w wypadku Platona, wydanym niedawno w Polsce przez Teologię Polityczną. Platon interpretowany przez tego austriackiego badacza jest nieco schrystianizowany, nie tak jednak, jak chciałby tego autor wstępu do polskiego wydania, Ryszard Legutko. Austriacki badacz czytał Platona w duchu chrześcijańskim, niekiedy posługiwał się teologiczną terminologią. Jednak „Platon nie jest chrześcijańskim świętym”[1] – taką oczywistość pisze Voegelin. Voegelin uważał Platona za jeden z najważniejszych elementów kultury zachodniej. Jak jednak to rozumieć?

Platon to prawdziwy filozof przeciwstawiający swoje umiłowanie mądrości sofistom, czyli filodoksom, fałszywym filozofom, którzy nie uznają obiektywnych praw, a tylko swoje własne zasady. Subiektywne zasady przyczyniają się do rozkładu jednostki, przez co także prowadzą do rozkładu społeczeństwa. Osobiste partykularyzmy wyrastają na gruncie demokracji, prowadzą do tyrani. Do władzy dochodzą najsilniejsi, gotowi na targowisku idei użyć argumentu siły.

Austriacki badacz w pozycji Platon określa, co jest filozofią, a co nią nie jest. Za filozofów uchodzą obecnie filodoksi. W czasach Platona byli to sofiści. Dziś do tej kategorii można by przypisać chociażby Fryderyka Nietzschego czy postmodernistów, którzy przecież żadnej obiektywnej mądrości nie miłowali. Nietzsche nawet uznał skazanie na śmierć Sokratesa za odpowiednią dla niego karę, a twórczość niemieckiego filodoksa to atak na obiektywną moralność, prawa i wspólnotę. Kontynuacją tej filodoksji jest postmodernizm ze swoją płyną moralnością i obalaniem wielkich narracji. Filodoksem był również Karl Popper, opowiadający się za społeczeństwem otwartym opartym na indywidualizmie, pozbawionym jakichś obiektywnych praw.

Voegelin pragnął umieścić Platona w kanonie filozofów „konserwatywnych”, choć nie czyni tego wprost, nie nazywa Platona „konserwatystą”. Problemy poruszane w platońskich dialogach odnosi czasem do czasów bardziej współczesnych m. in. kontrastując liberalizm z rozwiązaniami Platona. Platon wymyka się nowożytnym klasyfikacjom, a na pewno nie pasuje do wizerunku konserwatysty stojącego na straży porządku kultury judeochrześcijańskiej. platońska polis nie ma nic wspólnego z uniwersalizmem chrześcijańskim. Austriacki filozof w Platonie nie manifestował swoich poglądów, co najwyżej zdradzał pewne konserwatywne ciągoty. Voegelin miał poglądy raczej konserwatywno-liberalne. Nie ujawnił tego w Platonie, gdzie raczej znajdujemy fragmenty krytyczne wobec liberalizmu. Zapewne wiąże się to z jego pobytem w Stanach Zjednoczonych.

Platon jako prekursor komunizmu?

Inny austriacki filozof, Karl Popper (1902-1994) uważa Platona za prekursora totalitaryzmu. Świadectwem platońskiego „totalitaryzmu” jest przede wszystkim jego Państwo. Tak charakteryzuje Państwo Ryszard Legutko: „liczne są przykłady bezceremonialnego traktowania społeczeństwa przez władcę-mędrca, który zapatrzony w ideał doskonale sprawiedliwego ustroju ignoruje istniejące obyczaje, struktury, nawyki, a także podporządkowuje bezwzględnej kontroli życie prywatne jednostek, sztukę, pracę i rozrywki. Państwo doskonałe przypomina swoiste laboratorium”[2].

Używając terminologii Poppera, Platon uprawia „inżynierię społeczną”. Platon przepojony tęsknotą za Złotym Wiekiem, czasami sprzed rządów Trzydziestu Tytanów i obaleniem ich przez demokratów, zarysowuje wizję idealnego państwa.

Według Platona państwo powinno być dobrze zorganizowanym organizmem[3], w którym interes wspólny jest ważniejszy od interesu jednostki, zupełnie na odwrót niż w Popperowskim społeczeństwie otwartym. Między strażnikami tego państwa panują komunistyczne relacje: „ani domów ci ludzie nie powinni mieć prywatnych, ani ziemi, ani żadnej własności, tylko od innych powinni dostawać wikt, pensję na straż i wydawać wszystko wspólnie, jeżeli mieli być naprawdę strażnikami”[4]. Strażnicy nie mogliby zakładać rodzin, ani pomnażać swojego bogactwa, co pomogłoby uniknąć konfliktów między jednostkami[5]. Platon więc ma nikły związek z nowożytnym konserwatyzmem, który własność i rodzinę uważa za fundamenty porządku społecznego.

Platon był przeciwny instytucji małżeństwa: „kobiety wszystkie powinny być wspólną własnością tych mężczyzn, a prywatnie, dla siebie, żaden nie powinien mieszkać z żadną. I dzieci też powinny być wspólne, i ani rodzic nie powinien znać swego potomka, ani syn rodzica”[6]. Miłość powinna być podporządkowana interesom państwowym. Platon dostrzegł konflikt między rodziną a państwem. Zniesienie rodziny miało być koniecznością dla usprawnienia państwa: „przyczyną największego dobra dla państwa okazuje się nam wspólność dzieci i kobiet”[7]. Państwo Platona wolne jest również od dyskryminacji płci. Kobiety, tak jak mężczyźni, mogą pełnić służbę państwową[8].

W państwie Platona, tak jak w nowożytnych reżimach, ważną rolę w kształtowaniu postaw odgrywała cenzura i propaganda: „trzeba wiedzieć, że z utworów poetyckich wolno dopuszczać tylko hymny na cześć bogów i pochwały dla ludzi dzielnych”. Platon odrzucał wszelką ekscentryczność w swoim państwie. Dyskryminował tych poetów, którzy hołdują innego rodzaju poezji niż poezja patriotyczna, heroiczna i dydaktyczna. Stosunek Platona do poetów nie był jednoznaczny. Poetów ekscentrycznych, siejących zgorszenie, dekadencję lub zaburzenie równowagi w duszy, mogące przyczynić się do osłabienia państwa zalicza do filodoksów, którym blisko do sofistów.

Voegelin rzadko odnosi się do fragmentów, które miałyby czynić Platona socjalistą czy komunistą utopijnym, czyli do tych, dotyczące wspólności żon i własności prywatnej. Kwestie te rozwija w podrozdziale 5.1. Somatyczna jedność polis. Nie przedstawia on jednak Platona jako „komunistę”, lecz bardziej jako „nacjonalistę”, troszczącego się o wspólnotę narodową przekraczającą rodzinny i plemienny partykularyzm. Każdy aspekt życia powinien być podporządkowany państwu. Oficjalna eugenika w platońskim polis miała zagwarantować zdrowie wspólnoty narodowej i odpowiednią liczebność. Dla austriackiego filozofa te polityczne rozwiązania są raczej pretekstem do rozważań metafizycznych.

Platon jako prekursor nazizmu?

Byt polityczny jest ucieleśnieniem formy, ciało zatem musi odpowiadać formie i być jej podporządkowane. platońskie polis miało być ucieleśnieniem kosmicznego imperium. Ta kosmologiczna koncepcja miała legitymizować eugenikę, wspólność żon i dzieci. Idealizm platoński, mający mieć status idealizmu obiektywnego, jest oficjalną ideologią polis, ona też determinuje jej materialny kształt. Idealizm jako oficjalną ideologią państwową można uznać za konserwatywny składnik platońskiej filozofii politycznej.

U Platona idealizm determinuje eugenikę. Czy Platon był rasistą? „Duchowy rasizm” zawarty w fenickiej bajce[9] legitymizuje nierówności i narzuconą hierarchię społeczną ocierającą się o społeczną predestynację. Fenicka bajka opisywana w Państwie miała stanowić część oficjalnego wychowania. Baśń ta głosiła, że w rasę władców wmieszane jest złoto, rasę ich pomocników – srebro, zaś żelazo i brąz w rolników oraz rzemieślników. To instytucjonalne oszustwo mające przynieść korzyść polis, miało być opowiadane dzieciom, by te wdrażane były do życia we wspólnocie kastowej. Bajka ta, legitymizująca hierarchiczną strukturę państwa, zainspirowana była „metalowymi wiekami” z opowieści Hezjoda. Nie jest to rasizm w nowożytnym rozumieniu tego terminu, będący spadkobiercą burżuazyjnego ewolucjonizmu społecznego, związanego z pozytywizmem. Był to zwiastun myślenia hierarchicznego, konserwatywnej akceptacji nierówności. Takie konserwatywne myślenie było obecne w Niemczech, wśród tamtejszych filologów już przed triumfem NSDAP w 1933 r.

Grecki filozof pojmuje państwo jako organizm i inspiracje dla porządku społecznego czerpie ze świata zwierzęcego. Pod tym względem bliscy mu byli nacjonaliści z XIX i XX wieku, którzy inspirując się socjologią Herberta Spencera pojmowali naród jako organizm. Tak pojmowali naród m. in. Roman Dmowski, Zygmunt Balicki oraz inni działacze Narodowej Demokracji i młodej Endecji, a także niemieccy „narodowi socjaliści”.

Na ziemiach niemieckich rozwinęła się liczna inteligencja humanistyczna, ucząca się starożytnej filozofii, ezoteryki, greki, łaciny. Gardziła ona techniką i gospodarką. Była ostoją niemieckiego szowinizmu i poczucia, że Niemcy są nosicielami wyższej kultury[10]. Platon był poniekąd protoplastą nacjonalizmu niedemokratycznego typu pruskiego – konserwatywnego solidaryzmu narodowego, podkreślającego znaczenie wychowania publicznego. Platona cechowała pogarda dla motłochu, dlatego też usprawiedliwiał nierówności społeczne, społeczną hierarchię oraz ustrój klasowy, a właściwie kastowy. Był zwolennikiem rządów arystokracji, jednak arystokracji ducha, a nie oligarchii finansowo-majątkowych. To różni model platoński od rządów pruskich junkrów, nie wspominając o stosunku Platona do własności prywatnej i rodziny, który byłby niedopuszczalny dla neofeudalnej elity rządzącej w Prusach.

W nazistowskich Niemczech idealizm łączył się z rasistowską eugeniką. Można odnaleźć w III Rzeszy pewne podobieństwo do państwa Platona: eugenika, hierarchiczność, instytucjonalny idealizm. W III Rzeszy nawet niektóre dzieci były własnością całego społeczeństwa. Naziści jednak nie planowali znieść rodziny czy własności prywatnej. III Rzesza nie była państwem typu platońskiego. Państwo Platona miało opierać się na rządach filozofów, których dusze były dobrze urządzone. Harmonia duszy filozofów miała warunkować harmonię społeczną. Dusze nazistów nie były zharmonizowane. Naziści nie byli filozofami. Byli bandą ćpunów i okultystów.

Platon – konserwatysta

Eric Voegelin krytykuje platońskie rozwiązania, tj. zniesienie małżeństwa czy własności prywatnej, wspólność kobiet i dzieci wśród strażników oraz rządzących. Docenia jednak intencje Platona, który pragnie przezwyciężyć ograniczenia plemienne i rodzinne, by stworzyć zjednoczoną, dobrze urządzoną wspólnotę Hellenów. Tak chce widzieć Platona Voegelin.

Voegelina bardziej niż konkretne rozwiązania polityczne greckiego filozofa interesuje warstwa transcendentalna. Konserwatystą czyni Platona jego metafizyczna postawa – idealizm obiektywny, który legitymizować ma obiektywną sprawiedliwość i obiektywne prawa w polis. Nosicielami tej obiektywności, czyli ponadhistorycznych i metaetycznych wartości moralnych mają być rządzący polis władcy-filozofowie. Państwo Platona jest wyrazem odgórnej moralności.

Miarą wielkości władcy według Platona jest jego wpływ na społeczeństwo. Przemiany kulturowe po dojściu do władzy demokratów, należy wg tego kryterium uznać za negatywne. Idee wolności i równości, którym hołdował demokrata Perykles, a także rozwój handlu, destrukcyjnie wpływają na kondycję społeczeństwa, przez co także niszczą jednostkę. Karl Popper idee społeczeństwa otwartego uważa za rozwinięcie postawy Peryklesa.

W Platonie, w rozdziale dotyczącym dialogów Fajdros i Polityk Voegelin zaznaczył ewolucję Platona w kierunku jeszcze bardziej konserwatywnym. Platon zaczyna „godzić się” z destrukcyjnymi tendencjami w społeczeństwie w duchu poprzedzającym stoicyzm, odrzuca nostalgię za Złotym Wiekiem, która czyniła jego rozwiązania polityczne bezkompromisowymi. Platon jednak nie chciał zmian kosztem rewolucji. Jego sprawiedliwy ład jest niemożliwy do zrealizowania bez duchowego przeobrażenia się jednostek, począwszy od rządzących filozofów. Na ratunek zepsutemu społeczeństwu musi przyjść polityk jako pasterz i reprezentant idei przywracającej porządek. Konserwatywna jest społeczna optyka Platona, m. in. jego stosunek do służących. Służący drwią z filozofów, toteż Platon nie odczuwa do nich sympatii. Jego niechęć do służących legitymizuje hierarchiczny, antyegalitarny porządek.

Platon opowiadał się za monarchią. Monarcha powinien być decyzyjny, stać nad prawem, jeśli oczywiście posiadł mądrość królewską i był doskonałym prawodawcą. Prawo jest niezbędnym elementem porządku społecznego, jest to jednak tylko „techniczna konieczność”. Zarówno prawo, jak i instytucje społeczne nie są gwarantem porządku społecznego.

Z Platonem konserwatystą mamy do czynienia w Prawach, w których proponuje przepisy nakazujące wyznawanie określonej religii i zakazujące jej kwestionowania. Platona cechuje skrajny antyliberalizm, co podkreśla Voegelin[11]. Platona z Praw cechuje wprost inkwizytorski fanatyzm religijny. Za ateizm grozi 5 lat w ośrodku poprawczym, w którym nad skazańcem kontakt ma tylko Nocna Rada. Jeśli skazany nie nawróci się, spotka go kara śmierci. Voegelin usprawiedliwia Platona, biorąc pod uwagę, że „horyzont jego doświadczenia wypełniony był tyranią motłochu i morderstwem Sokratesa”[12]. Sam Voegelin w duchu konserwatywnym zwracał uwagę na słabość demokracji w obliczu totalitaryzmu. Voegelinowska obrona Platona jest niezbyt przekonująca, biorąc pod uwagę to, że Sokrates był skazany na śmierć, m. in. za kwestionowanie publicznych wierzeń. Słusznie zauważa Karl Popper, że państwo, w którym obowiązują platońskie rozwiązania, skazałoby Sokratesa na śmierć.

Religia u Platona była narodowotwórczym spoiwem społecznym, jak ponad 2000 lat później w reakcyjnej filozofii Josepha de Maistre’a czy doktrynach politycznych katolickich nacjonalistów, np. Akcji Francuskiej, nurtach endeckich, młodoendeckich, hiszpańskiej czy polskiej Falandze oraz w salazaryzmie. Można też szukać analogii między Strażnikami Praw u Platona a Strażnikami Rewolucji w Irańskiej Republice Islamskiej.

Nowożytny monarchistyczny konserwatyzm miał charakter antynarodowy. Pogarda dla rewolucji siankolutów właściwa arystokracji oznaczała niezgodę dla plebejskiego nacjonalizmu. Dynastyczne interesy stawiano ponad tworzeniem państwa narodowego, którego powstanie było głównie w interesie mieszczaństwa. Platońska filozofia polityki choć w dużej mierze archetypiczna wobec postawy klasy arystokratycznej w obliczu Rewolucji Francuskiej, była jednak pro-państwowa i pro-narodowa. Jednak Platon nie był plebejskim nacjonalistą, nie chciał zniesienia niewolnictwa i ograniczeń stanowych, a wręcz przeciwnie. Platon był reprezentantem arystokracji swoich czasów.

Platon, Campanella, Fourier

Po latach panowania uniwersalizmu chrześcijańskiego i tomizmu odkryto Platona na nowo w okresie Renesansu[13]. Do Państwa Platona pod wieloma względami podobne jest Miasto Słońca Campanelli. Państwo Solariuszy przedstawione przez Campanellę, podobnie jak platońska republika, oparte jest na rządach filozofów[14] i ingeruje w prawie każdy aspekt życia obywateli, nawet w seksualność[16]. W obydwu modelach państw nie jest pożądana instytucja małżeństwa, co sprzyja życiu społecznemu we wspólnocie. Rozmnażanie jest sprawą religijną, a zarazem sprawą wagi państwowej[16].

Podobne wizje, jak ta włoskiego rewolucjonisty, obecne były później w XIX-wiecznym socjalizmie utopijnym. Najlepszym przykładem jest falanster Karola Fouriera. Jednak falanster w porównaniu do racjonalistyczno-ascetycznego państwa Solariuszy i platońskiego polis był idylliczno-libertyńskim totalitaryzmem. We wspólnocie falansterskiej obowiązywał uniseksualizm, czyli względna swoboda upodobań seksualnych. Fourier uważał rodzinę za bastion egoizmu. W Mieście Słońca homoseksualizm był karany, nawet groziła za ten akt śmierć[17]. Fragmenty na temat homoseksualizmu można znaleźć w Uczcie Platona. Oczywiście Platon za homoseksualizm czy biseksualizm karać nie zamierzał. Karana miała być jedynie pedofilia, także dość specyficznie rozumiana[18].

Państwo Solariuszy oparte miało być na kulcie rozumu, a jednocześnie na religii chrześcijańskiej. Campanelli towarzyszą uniwersalistyczne ambicje, pragnie, by zasady z Miasta Słońca wcielone były na całym świecie, aby zapanowała monarchia światowa. Wizja Campanelli jest naznaczona chrześcijańskim uniwersalizmem, w którym dużą rolę odgrywa neoplatońska filozofia św. Augustyna. Eric Voegelin w pozycji Platon odczytuje platońskie dialogi w dużym stopniu przez pryzmat dzieł św. Augustyna.

Platon a rewolucyjne dziedzictwo polityczne

Jak zauważył Alain Badiou: „(…) dla robotniczych rewolucjonistów Platon był (…) pierwszą figurą komunizmu”[19]. Inspirował m. in. chrześcijańskiego socjalistę Claude Henri Saint-Simona, twórcy wizji społeczeństwa industrialnego i innych socjalistów utopijnych. Konsekwentnie komunistą nazywa Platona francuski lewicowiec i prekursor anarchizmu Pierre Joseph Proudhon, przedstawiając greckiego filozofa jako przeciwnika własności[20]. Czy Platon rzeczywiście był komunistą? Przez komunizm Proudhon rozumie „upadek osobowości w imię społeczeństwa”, zaś za komunistów wśród Greków uważa również Likurga i Pitagorasa[21]. U Proudhona termin „komunista” miał zabarwienie pejoratywne.

Platona wywarł również skromny wpływ na bolszewizm, który choć z założenia materialistyczny, miał w swoich szeregach ludzi, którzy kolaborowali z nurtami idealistycznymi. „I nawet teraz, od renesansu poczynając, skoro tylko pragniemy zbudować gmach wielki, spokojny, o jasnej równowadze, niezawodnie zwracamy się do wzorów starożytnej Grecji”[22] – zauważył pierwszy minister oświaty rządu radzieckiego Anatol Łunaczarski[23] w okresie „komunizmu wojennego”. Przemawiając w Piotrogrodzie 3 listopada 1918 r. wskazywał starożytną Grecję jako źródło inspiracji dla nowego socjalistycznego wychowania społecznego, podkreślał jej kolektywistyczny etos, zaprzeczając indywidualistycznym interpretacjom tej epoki: „(…) tacy indywidualiści, jak Wilhelm von Humboldt, utrzymują, iż kultura grecka była kulturą indywidualną i wysuwała jednostkę na pierwszy plan, ale to zupełne brednie. (…) Każdy Grek uczy się: nie próbuj wynieść się nad innych. Jeśli ktoś się wysuwa, wszystko jedno czy to jest znakomity dowódca, czy znakomity mąż stanu, zostaje skazany na banicję, ulega ostracyzmowi, ponieważ taka nadmiernie wybujała jednostka może być szkodliwa dla demokracji”[24]. W tym samym przemówieniu Łunaczarski nazywa Platona „największym greckim filozofem”[25] i uważa bolszewizm za kontynuację filozofii klasycznej: „Kontynuacją klasycznych tradycji będzie socjalistyczne rozstrzygnięcie kwestii, to znaczy rozwój poprzez społeczeństwo, rozwój dla społeczeństwa; tylko że to społeczeństwo powinno być naprawdę sprawiedliwe”[26].

Domniemany „komunizm” Platona był „komunizmem narodowym”. Tym terminem określano wizję francuskiego rewolucjonisty Grakchusa Babeufa, skazanego na śmierć w 1796 roku przez Dyrektoriat, zwalczający wszelkich następców Robespierra. „Komunizm” Platona był też zhierarchizowanym „komunizmem państwowym”. Termin ten odnoszono do francuskiego teoretyka Cabeta. W marksistowsko-leninowskiej wykładni komunizm nie mógł być państwowy. Państwo budowane po Rewolucji Październikowej pod przewodnictwem Partii jednak nie obumierało. Scentralizowane państwo kierowało produkcją. O ile w platońskim polis rządzili filozofowie, o tyle rewolucją socjalistyczną kierowała partia zawodowych rewolucjonistów.

Kim jest Platon?

W Platonie można dostrzec komunistę, socjalistę, nacjonalistę, konserwatystę, tradycjonalistę, faszystę. Powołują się na niego głównie przedstawiciele prawicy z racji jego idealizmu, który jest punktem wyjścia dla budowania wspólnoty politycznej. Bardziej lewicowe w nowoczesnym rozumieniu są fragmenty Państwa o małżeństwie czy własności prywatnej, które są wyraźną krytyką tych instytucji. Platon podkreśla destrukcyjny dla wspólnoty partykularyzm, który rodzi się na gruncie tych instytucji. Lewica raczej o tych fragmentach nie wspomina, choć mogły być one inspiracją dla Edwarda Abramowskiego, który porzucając marksistowski materializm atakuje społeczeństwo kapitalistyczne z pozycji idealistycznych. Nie ma w myśli Platona praktycznie nic, co mogłoby wiązać go z liberalizmem. Liberalizm to ideologia subiektywizmu, obca platońskiemu porządkowi, hierarchii i platońskiej wspólnocie. Platon był protoplastą etatyzmu i statolatrii.

Prof. Tadeusz Gadacz stwierdził, że „Voegelin wprowadził na scenę współczesnej myśli Platona polityka”. To bardzo nieprecyzyjne stwierdzenie. Eric Voegelin widzi w Platonie filozofa polityki i metafizyka polityki. Popper, choć ceni filozofię Platona, dostrzega w nim protoplastę totalitaryzmu. Platon wymyka się współczesnym klasyfikacjom, można go jednak uznać za protoplastę bardzo różnych, często sprzecznych ze sobą nurtów. Jest zaskakujące, że po tych 2400 lat, które minęły od życia Platona, można znaleźć w jego tekstach to, co dziś uznawane jest za lewicowe i prawicowe poglądy. Platon nie wyrażał tylko prawdy swoich czasów. Poruszana przez niego tematyka nie traci dziś na aktualności.

Obrazek: Głowa Platona z Trivium Art History wymieszana z jednym z dziwnych obrazków z artykułu na stronie Science ABC: What’s the Difference Between Socialism And Communism?. Źródła uspołeczniono.

Przypisy

  1. E. Voegelin, Platon, tł. A. Legutko-Dybowska, Warszawa 2015, s. 347.
  2. R. Legutko, Etyka absolutna i społeczeństwo otwarte, Kraków 1998, ss. 73-74.
  3. Platon, Państwo, Tom 1, tł. W. Witwicki, Warszawa 1999, s. 237.
  4. Tamże.
  5. Platon, Państwo, Tom 2, tł. W. Witwicki, Warszawa 1999, s. 239.
  6. Tamże, s. 226.
  7. Tamże, s. 237.
  8. Tamże, ss. 224-226.
  9. E. Voegelin, Platon, dz. cyt., ss. 169-175.
  10. J. Krasulski, Historia Rzeszy Niemieckiej 1871-1945, Poznań 1985, ss. 105-107.
  11. E. Voegelin, Platon, dz. cyt., s. 334.
  12. Tamże, s. 405.
  13. A. Lam, Słowo wstępne, [w:] Platon, Dialogi, dz. cyt., s. 13.
  14. T. Campanella, Miasto Słońca, tł. L. i R. Brandwajnowie, Wrocław 1955, s. 23.
  15. Tamże, ss. 27-28.
  16. Tamże, s. 36.
  17. Tamże, s. 28.
  18. Platon, Uczta, [w:] Platon, Dialogi, dz. cyt., s. 82.
  19. A. Badiou, Demokracja jako emblemat, [w:] Co dalej z demokracją, red. P. Wielgosz, tł. M. Kowalska, Warszawa 2012, ss. 25-26.
  20. P. J. Proudhon, O sprawiedliwości w rewolucji i Kościele, [w:] Wybór pism, Tom 2, Warszawa 1974, s. 131.
  21. P. J. Proudhon, O ustanowieniu ładu w społeczeństwie, [w:] Wybór pism, Tom 1, Warszawa 1974, s. 154.
  22. A. W. Łunaczarski, O wychowaniu społecznym, [w:] Wybór pism. O oświacie ludowej, tł. Woroszylski, Warszawa 1961, s. 34.
  23. M. Szulkin, Wstęp [do:] A. W. Łunaczarski, O wychowaniu społecznym [w:] Wybór pism. O oświacie ludowej, dz. cyt., Warszawa 1961, s. 5.
  24. A. W. Łunaczarski, O wychowaniu społecznym, [w:] Wybór pism. O oświacie ludowej, dz. cyt. , ss. 36-37.
  25. Tamże, s. 36.
  26. Tamże, s. 37.

Cyprian Kraszewski (ur. 1993) – Magister filozofii i kulturoznawca; studiował na Uniwersytecie Gdańskim; członek DKF „Miłość Blondynki” na UG oraz Fundacji Humanity Plus Philosophy; publicysta internetowy i działacz społeczny; współtwórca industrialno-punkowego projektu Falanster.


Opublikowano

w

,

przez

Tagi: