Zaduch

Za tekst odpowiada Kamil Galus, poeta.

Cztery wiersze, w tym dwa nigdzie niepublikowane. Zachęcamy! Ach, warto też śledzić Stowarzyszenie Żywych Poetów – czekamy na premierę, a w sumie także reklamujemy, tomik Zaduch Kamila.

jezioro łabędzie

w objęciach morfeusza łatwo o brak gracji
dlatego śpię na baletnicę bo tak mi najwygodniej

wygięte ramię na uchu by stłumić wszystkie dźwięki
lewa noga w trójkąt kolano prawej między palcami a piętą
z wiekiem stopa zbliża się ku kostce

podobno żeby znaleźć odpowiednią osobę na clubbing
wystarczy obserwować ją podczas snu

jeśli zasypia na brzuchu musi być zuchwała i spontaniczna
jeżeli na plecach w pozycji żołnierza z rękami luźno wzdłuż tułowia
znaczy nie wychyla się z szeregu

istnieje również pozycja na kloca
ale zostawmy już tych biednych ludzi

na przykład emily bronte cierpiała na bezsenność
chodziła dookoła stołu aż zwichrzył ją sen
natomiast stephen king myje ręce tuż przed spaniem

umówmy się
to nie jest takie straszne

zdaję sobie sprawę jak niegrzecznie spać w butach
niestety w mojej pozycji
potrzeba pointy

olimpiada fraktali

pięcioletni tichon czerniajew przegrywając w finale turnieju szachowego w swarzędzu
stwierdził że teraz wie jak to jest zaznać goryczy porażki

wyobraź obudzić się po czterdziestu pięciu latach z wrażeniem
że przez cały czas źle definiowałeś uczucie wolności
słowa że liczy się człowiek pod nazwiskiem nie nazwisko
na człowieku a bigos prawdziwy to ten zielony
bez koncentratu

w głowie kołaczą ci się teorie
nic nie jest współmierne do prawdy
wszechrzecz na pewno nie jest dysonansem
ogół nie robi różnicy między życiem a klepsydrą z piaskiem

to tylko olimpiada fraktali

chyba

remont w kuchni

uprawiam bugchasing w dzień wolny
gram na zwłoki i naprawdę nikogo to nie

nikogo prócz ciebie ty tak ładnie opowiadasz
koguta zjadamy na czczo
skubiemy skubiemy skubiemy

stężenie

kiedy ciągle coś psujesz
stężenie szkód nie odpowiada stężeniu napraw
ale dopóki siedzicie w tym razem
kiepsko jest ale przyjemniej tak we dwójkę
stężali

krążysz po bloku unosisz się
winda wyprawia cię na ósme piętro
dopiero tam przed drzwiami drażni cię dźwięk dzwonka
mimo że sam właśnie go wywołałeś

właściwie mógłbyś jeszcze uciec
winda nie przyjeżdża zbyt szybko

zanikająca fosfokreatyna
skurcz i rozkurcz włókna mięśniowego
stężenie pośmiertne

może powinieneś schodami

Okładka: Jakub Pszoniak

Wydawnictwo: Stowarzyszenie Żywych Poetów

Kamil Galus – Poeta, autor tomiku Zaduch.


Opublikowano

w

,

przez

Tagi: