Spojrzenie na współczesne teorie świadomości

Za tekst odpowiada Wer Ziemian, studentka filozofii, początkująca artystka.

W niniejszej pracy przejrzę i krótko scharakteryzuję wybrane współczesne teorie świadomości czerpiące z neurobiologii i innych nauk kognitywnych, a następnie skupię się na tej zaproponowanej przez Daniela Dennetta. W mojej pracy pojawią się pomysły Bernarda Baarsa, Davida Rosenthala, Andy’ego Clarka, José’a Luisa Bermúdeza, Axela Cleeremansa, Gulio Tononi’ego, Victora Lamme’go, Raya Jackendoffa, Thomasa Metzingera oraz Davida Chalmersa.

Do wyznaczników świadomości znajdowanych w słownikach czy encyklopediach zaliczane są takie cechy jak: bycie na jawie, posiadanie stanów mających określone własności, odbieranie wrażeń zmysłowych, bycie świadomym samego siebie, bycie podmiotem stanów świadomych. Do tych wyznaczników można dodać, że są one uświadamiane bądź dostępne podmiotowi, tworzą strumień świadomości, na którego temat podmiot może wytworzyć narrację, a ponadto mają pewne cechy jakościowe, fenomenalne, jedne z nich są stanami intencjonalnymi, a inne nie.

Warto zauważyć, że wczesne teorie świadomości czerpały z dorobku naukowego Kartezjusza. Natura umysłu oraz jego relacja do ciała i świata fizycznego była ogromnym wyzwaniem dla nowożytnej filozofii. W XVII wieku René Descartes sformułował najbardziej wpływową wersję dualizmu – pogląd, że umysł i ciało to dwie różne substancje. Porównał ludzkie ciało do pewnego rodzaju mechanizmu, do którego nie może być zredukowany ludzki, racjonalny umysł. Stąd, postulował istnienie miejsca, gdzie obie te jakości się spotykają i dochodzi między nimi do interakcji. Dzisiaj zwykle odrzuca się ideę o istnieniu teatru kartezjańskiego, czyli pomysłu, że za świadome przeżywanie odpowiada metaforyczny homunculus w naszych głowach obserwujący przychodzące do nas bodźce.

Dla Searla największą przeszkodą dla rozwiązania problemu psychofizycznego jest używanie przestarzałych pojęć, takich jak: ciało i umysł, materia i duch, mentalne i fizykalne. Według niego, nie powinno się przejmować, jak dochodzi do wytworzenia umysłu przez mózg, a jedynie przyjąć, że tak się rzeczy mają.

Teoria Baarsa

Pierwszą teorią, na której się skupię, jest teoria Baarsa (rozwinięta w jego pracy A Cognitive Theory of Consciousness z 1988 roku). Podstawą tej teorii jest istnienie pewnej globalnej przestrzeni roboczej, opartej na ogólnym rozumieniu procesów zachodzących w mózgu. Do zobrazowania swojej teorii Baars posługuje się metaforą teatru, jednak nie kartezjańskiego. Jego idea jest inna. Sceną jest pewna baza informacji, a widownią emocje, skojarzenia, wspomnienia. Podczas naświetlania pewnego fragmentu z globalnej przestrzeni – sceny, aktywują się także części widowni i wchodzą nawzajem w interakcję. Teoria Baarsa tłumaczy ograniczoną pojemność świadomości przez nawiązanie do skończonej przestrzeni, na której bazuje. Skupia się na sekwencyjności i sposobie wytwarzania stanów świadomych, jednak nie rozwija zagadnienia „Ja” świadomego, tj. podmiotu. Można ją nazwać teorią stanów świadomych, o których decydują procesy skojarzeniowe (w szczególności szybka ocena informacji przez środki podkorowe zaangażowane w powstawanie emocji). Baars nie daje ostatecznej odpowiedzi na pytanie, jakie dokładnie procesy odpowiadają za zaistnienie świadomości. Nazywa to „brutalnym faktem” i nie rozwija tego zagadnienia. Jednak za rozwinięcie jego teorii pod tym kątem odpowiadają Dehaene i Naccache, którzy postulują, że nasze postrzeganie jest zależne od pracy sieci neuronalnych, łączących różne obszary mózgu. Głównymi sieciami związanymi z aspektem świadomości są sieci odpowiadające za wzbudzenie uwagi, z czego jedna intencjonalnie, a druga spontanicznie. Teoria Baarsa jest jedną z teorii obliczeniowych i jej wariacją jest teoria wielokrotnych szkiców Dennetta, której będzie poświęcona dalsza część mojej pracy.

Teoria myśli wyższego rzędu

Druga teorią, którą przedstawię, także należy do zbioru „obliczeniowych”. Nazywa się ją teorią myśli drugiego bądź wyższego rzędu, a jej twórcą i głównym postulującym jest Rosenthal. Inną stosowaną nazwą jest teoria zmysłów wewnętrznych, ponieważ postuluje ona, że fenomenalna świadomość polega na wyższym poziomie odczuwania wrażeń, a nie natychmiastowym odczuciu. Dla badacza, same bodźce zmysłowe i ich przetwarzanie nie wystarczą do zaistnienia świadomości. Podobnie jak Baars, Rosenthal skupia się na wyjaśnieniu procesu uświadamiania oraz struktury samej świadomości i interakcji między jej składowymi. U niego główną rolę grają myśli, które są podstawą dla innych. Nie występuje jeden poziom świadomości, mentalności. Świadomość jest oparta na percepcji lub myśli o stanach psychicznych pierwszego rzędu, co można określić jako reprezentacje poznawcze. To, co sprawia, że pewne stany można zaliczyć do świadomych, to przetworzenie tych z pierwszego rzędu przez wyższy rząd. Dokładniejsza nazwa teorii Rosenhala to aktualistyczna teoria myśli wyższego rzędu. Świadomym przeżyciem można nazwać wytworzenie reprezentacji reprezentacji bodźca bądź pomyślenie o jakiejś myśli.

Wariacją aktualistycznej teorii jest podobna teoria myśli wyższego rzędu, jednak o innej nazwie, to dyspozycjonistyczna teoria myśli wyższego rzędu. U Rosenhala słowo „aktualistyczna” nawiązuje do aktualnego myślenia o pewnym stanie psychicznym, tak postulujący dyspozycjonistyczną odmianę tej teorii mówią jedynie o dyspozycji, potencjale pomyślenia danego stanu.

Arkadiusz Gut w swojej pracy Język a myślenie drugiego rzędu zwraca uwagę na spostrzeżenie Clarka, że zaistnienie możliwości samoodniesienia się do myśli jest możliwe dzięki językowi, którym dysponujemy. Za takim rozwiązaniem optował także Bermúdez: „Myśli mogą być przedmiotami dalszych myśli jedynie wtedy, jeżeli mają odpowiednie nośniki, jedynymi zaś odpowiednimi nośnikami są zdania w języku publicznym”1.

Innym badaczem nawiązującym do rosenhalowskiej teorii wyższego rzędu jest Cleeremans, który stawia w swojej teorii na pojęcie uczenia się oraz dostępności reprezentacji. Cleeremansowskie rozróżnienie uczenia się świadomego i nieświadomego odnosi się do możliwości stworzenia pojęciowych reprezentacji samego procesu. Świadomość jest dla niego ściśle powiązana z procesem uczenia się. Dla Cleeremansa, świadomość jest stopniowalnym fenomenem, a nie zerojedynkowym (co jest wynikiem przyjęcia teorii myśli wyższego rzędu). Wyróżnia on trzy parametry wpływające na jakość reprezentacji: stabilność, wyraźność i siła. Ostatecznie definiuje świadomość jako rodzaj wyuczonej zdolności o charakterze adaptacyjnym, umożliwiający elastyczną kontrolę nad zachowaniem w zmieniającym się otoczeniu.

Podparcie dla teorii wyższego rzędu można znaleźć w nauce. Niektóre badania wskazują na następowanie relacjonowania przeżycia dopiero po nieświadomym przetworzeniu go, a nie równolegle2.

Teoria zintegrowanej informacji

Trzecią przywołaną przeze mnie teorią będzie teoria zintegrowanej informacji, o której pisał Tononi. Postulował, że każdy system potrafiący zintegrować ogrom informacji sensorycznych w spójne i interpretowalne doświadczenie, jest zdolny do wytworzenia subiektywnego wrażenia. Ta teoria zakłada, że świadomość jest możliwa w systemach, które odnajdują złoty środek między chaosem a regularnością. Na tę teorię składają się aksjomaty i postulaty. Te pierwsze (aksjomaty) to własności świadomego doświadczenia. Zalicza się do nich pięć punktów: rzeczywiste istnienie (niezaprzeczalne tu i teraz, niezależne od zewnętrznych obserwacji), strukturę (doświadczenia mają unikalne własności struktur i wielość aspektów), informacje (unikalność pojedynczych doświadczeń poprzez informacje o tym, co w sobie zawierają, w jakie kombinacje mogą wejść i co nie należy do ich własności), integrację (niepodzielność i całość świadomych doświadczeń, nieredukowalnych do niezależnych aspektów), wyłączność (świadome doświadczenie mające określone fenomenalne czasoprzestrzenne cechy i charakterystyczną szybkość zmian, nie może być inne niż jest). Postulatami nazywa się własności fizycznego substratu potrzebne do realizacji tych aksjomatów. Teoria zintegrowanej informacji wymaga miary integracji informacji lokalnej, możliwej do obliczenia na podstawie analizy struktury związków przyczynowych systemu. Zintegrowanym systemem nazywa się taki, którego części wpływają na siebie nawzajem i podobnie całość jest od nich zależna.

Teoria przetwarzania rekurencyjnego

Czwartą teorią jest teoria przetwarzania rekurencyjnego, stworzona przez Lammego. Według niego, rekurencja jest warunkiem wystarczającym i dostatecznym powstawania świadomych wrażeń. Oddziaływanie na korę zmysłową w mózgu powoduje uświadomienie aktywacji kory zmysłowej i dochodzi do rekurencyjnej pętli umożliwiającej interpretację. Teoria ta działa przy bardziej skomplikowanych bodźcach, a nie tych bardzo krótkich.

Koncepcja Jackendoffa

Według Jackendoffa złożoność, do której odwołuje się wielu badaczy i autorów, nie jest pełnym wyjaśnieniem stanów świadomych, a jedynie wyznacznikiem, dlaczego w ogóle zaistniały. Jego koncepcja jest podobna do pomysłu Baarsa, ponieważ bycie świadomym ma u niego miejsce w pamięci krótkoterminowej, która jest charakterystyczna dla danej zmysłowej modalności. Te reprezentacje pamięci krótkoterminowej, na które została zwrócona uwaga, mogą być uznane za te, które są w centrum świadomości. Za treści świadomości nie można uznać ani bodźców zmysłowych, ani całkowicie abstrakcyjnych pojęć nieprzystających w żadnym stopniu do modalności zmysłowych. To, czym możemy świadomie operować to coś pomiędzy tymi biegunami. Nie wystarczy opisać jedynie struktury świadomości, ale trzeba także scharakteryzować nośniki informacji. Przykładem to obrazjącym są wyrazy, którymi mamy możliwość operowania, dzięki ich syntaktyczno-fonologicznej reprezentacji, bo nie mamy opcji do bazowania na czystych pojęciach. Jest to koncepcja czerpiąca z językoznawstwa, ponieważ tym się ten badacz zajmuje. Szukał relacji pomiędzy świadomym postrzeganiem, składnią oraz komputacyjną teorią umysłu.

Teoria świadomości jako modelu świata

Szóstym pomysłem, na którym się skupię, jest ten postulowany przez m.in. Metzingera. Jest to tzw. teoria świadomości jako modelu świata. Różni się ona od teorii opisujących strukturalne właściwości świadomości tym, że składowe struktury służą do budowania modelu wykorzystywanego w działaniu w świecie. Ta teoria czerpie z teorii wyższego rzędu oraz tego, że mamy do czynienia z samoświadomością. Nie do pominięcia jest kwestia globalnej dostępności świadomych informacji. Do takiego modelu świata możemy zaliczyć model jaźni, wyjaśniający integrowanie się uświadamianych informacji i ich znaczenie dla działania. Kluczową funkcją ludzkiej świadomości jest wzajemna i nieprzerwana reprezentacja świata w postaci dynamicznego modelu. Według Metzingera, związana ze świadomością podmiotowość jest także wynikiem pewnego fenomenalnego modelu jaźni. Można go określić jako dynamiczną i wewnętrzną reprezentację organizmu, której właściwością jest właśnie nierozpoznawanie jej jako reprezentacji.

Koncepcja Chalmersa

Jeszcze inną teorię świadomości proponuje nam Chalmers. Można ją określić jako dualistyczną nieredukcyjną koncepcję. Jest to dualizm naturalistyczny, ponieważ informacje mają dwa aspekty: fenomenalny i fizyczny. Odrzuca on funkcjonalistyczne i obliczeniowe teorie. Aspekty wspomniane przeze mnie wyżej są fundamentalnymi prawami psychofizycznymi ze światem fizycznym.

Świadomość według Dennetta

Teraz przejdę do ostatniej części mojej pracy, czyli do nakreślenia koncepcji Dennetta dotyczącej świadomości. Dennett to amerykański filozof i kognitywista, który pełnił centralną rolę w rozwoju nauki o świadomości. Był główną postacią biorącą udział w debacie pomiędzy filozofią umysłu, a naukami kognitywnymi. Jego zdanie na temat łączenia filozofii z naukami szczegółowymi jest pozytywne i widzi w tym możliwości dla rozwoju i filozofii, i nauki. Uważa, że do filozoficznego namysłu nad świadomością, badacze potrzebują wiedzy z dziedzin nauk szczegółowych.

Dennett opisał swoją teorię świadomości w książce o tytule Świadomość (ang. Consciousness explained). W pracy argumentuje przeciw widzeniu świadomości jako teatru kartezjańskiego. Mówi także o tym, że wprowadzanie do teorii świadomości tego teatru, jest mnożeniem bytów ponad konieczność, ponieważ razem z teatrem potrzebna jest scena oraz publiczność, dla której nie ma (według Dennetta) miejsca w umyśle. Umysł, a zatem mózg, nie może działać w ten sposób z powodu zbyt dużej liczby danych do przetworzenia. Jako że Dennett jest kognitywistą, to wiele czerpie z neurobiologii i w ten sposób dochodzi do teorii świadomości jako wielokrotnych szkiców (która to nazwa ewoluuje w późniejszych pracach i zmienia się w „sławę w mózgu”) – wersje wydarzeń kreowane w wyniku elektrochemicznych procesów w mózgu. Zaprzecza istnieniu jednego miejsca, gdzie dochodzi do połączenia wszystkich strumieni przyczynowych. Umysł (mózg) bez przerwy wytwarza te wielorakie szkice bez miejsca ich syntezy. Niektóre z nich pojawiają się i znikają bez śladu, inne zostawiają ślady w werbalnych raportach z doświadczeń i semantycznej pamięci lub innych rodzajach spostrzegawczości, stanów emocjonalnych, tendencji behawioralnej i tak dalej.

Świadomość jest iluzją krótkotrwałej pamięci. Powstała w ewolucji, by pozwolić ludziom komunikować się z samymi sobą, dając im władzę do decydowania poprzez pojawianie się jednego, ujednoliconego przepływu wydarzeń. Dennett odmawia realności czemuś, co przyjmowaliśmy jako podstawę i coś nam najbardziej danego: naszych emocji, doświadczeń, myśli i specjalnej umiejętności oglądania świata w naszej jednostkowej pierwszoosobowej perspektywie. Dla niego, im szybciej odrzucimy przekonanie Kartezjusza, tym lepiej będziemy w stanie zrozumieć fenomen umysłu i rozwiązać zagadkę świadomości.

Jedną z własności umysłu i świadomości jest możliwość rozumienia. Niektórzy badacze odmawiają takiej umiejętności komputerom i twierdzą, że na tym polega wyjątkowość ludzkiej świadomości. Dennett nie zgadza się z tym poglądem, dla niego rozumienie to jedynie sposób na przyswajanie i kontrolowanie informacji, do czego także komputery byłyby zdolne.

Filozof rozróżnia swoją teorię od dwóch innych. Pierwszą i najprostszą jest ta nazywana „teoria identyczności typu”, w której zdarzenia mentalne są identyczne z fizycznymi w mózgu. Jeśli dwa stworzenia mają to samo zdarzenie mentalne, to ich mózgi muszą mieć coś wspólnego. Pomimo tego, że Dennett akceptuje identyczność mentalnych i mózgowych zdarzeń, odrzuca pomysł, że stan mentalny wymaga powszechnego fizycznego stanu. Wskazuje na przykład ze zwykłym zegarkiem i zegarem słonecznym. Oba mogą wyrazić ideę „godziny dziesiątej rano”, podczas gdy nie mają wspólnych cech poza celem lub funkcją. Drugą teorią jest „funkcjonalizm maszyny Turinga”. Z tego punktu widzenia, dwa myślące, obliczające bądź czujące byty mają to samo zdarzenie mentalne, kiedy są w tym samym stanie logicznym, tak jak kiedy dwa różne komputery mają ten sam program i znajdują się w tym samym jego miejscu. Dennett argumentuje, że dwóch ludzi może dzielić tę samą ideę, mimo kompletnie różnych, wcześniejszych przeżyć oraz innych struktur mózgu (co odrzuca możliwość analogii do identycznych programów). Ponadto, powiedzenie, że zdarzenia mentalne są stanami logicznymi, nie daje żadnej dodatkowej informacji w opisie stanu mentalnego.

Dennett nazywa swoją teorię pewnym rodzajem intencjonalizmu. Umysły są intencjonalnymi systemami i zdarzenia mentalne mają intencjonalny charakter. Intencjonalny system składa się z fizycznych operacji, ale nie może być do nich zredukowany. Zamiast tego, musi być zrozumiany jako zdobywający informacje i dążący do celu. Z tej perspektywy, nie rozumie się opinii i poglądów jako zredukowania ich do neuronowej aktywności, ale poprzez analizę językową dochodzi się do tego, jak opinie i poglądy są nastawione na osiągnięcie celu.

Przypisy

1 Bermúdez J., (2003), Thinking without Words, Oxford University Press.

2 Hakwan Lau; David Rosenthal, (2011), Empirical support for higher-order theories of conscious awareness, „Trends in Cognitive Sciences”, 2011, Vol. 15, No. 8, s. 365.

Wer Ziemian (ur. 2000) – Studentka filozofii na UG, najbardziej ciekawią ją granice i sposoby naszego poznania oraz umysł i świadomość. Początkująca artystka, która zdaje sobie sprawę, że niechęć do korporacji i nieopłacalne zainteresowania nie dadzą jej wygodnego życia. W latach ’70 pewnie byłaby hipiską. Kocha Gorillaz.