„Koło cnoty” Noëla Carrolla i jego konsekwencje dla dzieła filmowego

Za tekst odpowiada Paula Apanowicz, dziennikarka i absolwentka Filozofii na Uniwersytecie Gdańskim.

Jedna z podstawowych tez stanowiska Noëla Carrolla głosi, że sztuka może funkcjonować jako źródło wiedzy moralnej. W artykule The Wheel of Virtue: Art, Literature and Moral Knowledge Carroll wychodzi od stwierdzenia, że literatura, taniec czy film mogą stanowić narzędzie edukacji i źródło wiedzy, przy czym zauważa, że byłaby to zazwyczaj wiedza psychologiczna, społeczna lub moralna. Za sprawą sztuki można przede wszystkim przekazać zaś wiedzę o cnocie i występkach.

Stanowiska przeciwne

Noël Carroll wychodzi od przedstawienia trzech głównych argumentów, dominujących w stanowisku przeciwko poglądowi o sztuce jako źródle wiedzy i edukacji. Są to: argument o banalności, argument braku dowodów i argument braku argumentu. Pierwszy z nich, argument o banalności, podważa przekonanie o możliwości podporządkowania sztuki koncepcji edukacji. Według zwolenników tej koncepcji sztuka niesie za sobą prawdy, które są banalne, a dostarczana przez nią wiedza ma zazwyczaj formę truizmów.

Porównując sztukę z naukami przyrodniczymi, społecznymi bądź historią można zauważyć, że nie wytwarza ona nowej wiedzy, nie dokonuje odkryć. Richard L. Purtill, opowiadający się za krytyką edukacyjnego wymiaru sztuki, pisze: „ogólne prawdy o ludzkiej naturze, które (…) protagoniści fikcji mają ilustrować, wydają się tak banalne i oklepane, że rodzą poważne pytania o znaczenie prawdy artystycznej. Nie potrzebujemy duchów powstających z grobu, aby powiedzieć nam, że każdy czarny charakter jest łotrem”[1]. Argument o banalności przedstawia sztukę jako co najwyżej sposobność do aktywowania w odbiorcy już wcześniej posiadanej wiedzy, a nie jako samodzielne źródło wiedzy moralnej.

Drugi z argumentów, argument braku dowodów, kwestionuje ujęcie sztuki pod pojęciem wiedzy. Film czy literatura posługują się fikcją, a wiedza musi być prawdziwa i poparta dowodami. Fikcja, którą operuje sztuka, nie jest wiarygodnym źródłem uzasadniania, a więc dla entuzjastów tego argumentu konieczne jest odrzucenie tezy o wskazywaniu przez sztukę drogi do prawdy moralnej. Trzeci zarzut zostaje nazwany przez Carrolla „argumentem bez argumentu”, a jednym z jego przedstawicieli był Peter Kivy. Według tego stanowiska przeciwko sztuce jako źródle wiedzy i edukacji, dzieła sztuki, nawet jeśli zawierają w sobie prawdy ogólne, to nie prezentują potrzebnych argumentów za daną prawdą, nie angażują się ani w ich analizę i obronę, ani w debatę toczącą się na ich temat – przedstawiają jedynie tezy bez odpowiedniego dla nich poparcia.

Kontrargumentacja

Noël Carroll na poparcie edukacyjnego wymiaru sztuki odpiera te trzy zarzuty za sprawą wykorzystania przykładu użycia eksperymentu myślowego. Często wykorzystywane w filozofii eksperymenty myślowe są dla Carrolla wystarczającym argumentem do tego, aby odeprzeć wymienione wyżej trzy zarzuty. Eksperymenty te mają na ogół charakter fikcyjny – podobnie jak film czy literatura – często przybierają formę narracji, a mimo to są akceptowane w środowisku filozofów i działają jednocześnie jako argumenty. Tym samym Carroll twierdzi, że błędnym jest kwestionowanie wiarygodności fikcji narracyjnych w sztuce jako źródeł wiedzy moralnej. Funkcją eksperymentów myślowych w filozofii staje się często podniesienie przedstawianych kontrprzykładów do rangi uniwersalnych twierdzeń, co jest znamienne również dla form sztuki.

Argument o banalności zostaje odparty przez Carrolla również za sprawą stwierdzenia, że dzieła sztuki takie, jak powieść czy sztuka teatralna, są kierowane do szerokiego grona odbiorców, a nie tylko do środowiska filozofów (czy ściślej filozofów moralnych), przez co należy zadać pytanie o to, dla kogo właściwie owa treść miałaby być banalna? To, co może wydawać się całkowicie banalne dla ekspertów z dziedziny etyki, nie musi być oczywiste dla nieprofesjonalnych odbiorców, którzy w kontakcie z prezentowanymi przez sztukę prawdami ogólnymi i rozbudowaną narracją stają się bardziej zaangażowani niż gdyby mieli styczność z często skrótowym, pomijającym kontekst eksperymentem myślowym. Poza tym, jak pisze Carroll, edukacja polega również na przypominaniu i zapamiętywaniu tego, co już wiemy, a nie tylko na nauczaniu odkrywczych stanowisk.

„Koło cnoty”

Na poparcie swojego stanowiska, w którym traktuje film jako narzędzie poznania moralnego, Noël Carroll formułuje autorską koncepcję „koła cnoty”. Koło cnót to dla Carrolla pewna struktura często występująca w sztuce, a w szczególności w sztuce narracyjnej (telewizji, literaturze). Koło cnót – czy też wykaz cnót – obejmuje badany zestaw postaci, które korespondują ze sobą, jak i kontrastują, wzdłuż wymiaru pewnej cnoty, gdzie niektórzy bohaterowie posiadają pewną cnotę w pełni lub częściowo, a u innych brakuje cnoty, do takiego stopnia, że równa się on występkowi, będącemu w opozycji do cnoty[2].

Koło cnót przedstawia poniekąd pewne kontrasty i można je porównać do filozoficznych eksperymentów myślowych, w których również można odnaleźć szereg przeciwstawień. Służy ono celom edukacji moralnej i ułatwia odbiorcom moralne postrzeganie za sprawą ukazania widzom czy czytelnikom zróżnicowanych cnót i ich przeciwieństw, na przykład uczciwości i fałszywości.

Ponadto koło cnót pomaga odbiorcy w zwróceniu uwagi na osobiste kryteria, na których to opiera się podczas moralnej oceny charakteru innych. Carroll zauważa, że po seansie filmowym odbiorcy często dyskutują o charakterach bohaterów, ich cnotach i wadach. Podczas takiej rozmowy muszą oni argumentować za swoją sympatią dla takiej, a nie innej postaci z filmu, a także mają sposobność do porównania swojej opinii z poglądami drugiego rozmówcy – w taki sposób angażujemy się w refleksję nad cnotą, a tym samym edukujemy. Sztuka pełni więc funkcję edukacji moralnej, a w szczególności uczy o cnotach i występkach.

Koncepcja Noëla Carrolla a dzieło filmowe

Zarówno stawiana przez Carrolla teza o sztuce wzbogacającej nas o wiedzę moralną, jak i sama koncepcja „koła cnoty”, nie zostają ograniczone do jednej formy artystycznej. Ilustrując konkretne przykłady, filozof odwołuje się zazwyczaj do literatury i wybranych powieści, jednak równie poprawne w tej argumentacji okazują się pozostałe formy sztuki (np. balet). Wypracowane przez Noëla Carrolla poglądy można przenieść również na analizę dzieła filmowego. Jakie konsekwencje dla samego filmu może przynieść takie działanie?

Można powiedzieć, że problem artystycznego wartościowania filmu obecnie już nie istnieje, jednak samo kino wciąż bardzo często spotyka się z negatywnymi komentarzami, umniejszającymi dziełu filmowemu w kontekście pozostałych sztuk, jak na przykład teatru. Osiągnięcia Carrolla dają nam przede wszystkim możliwość nowego spojrzenia na filozoficzne metaujęcie filmu.

Tezy Noëla Carrolla znajdują więc zastosowanie w filozofii filmu, dziedzinie estetyki, towarzyszącej refleksji nad kinem od samych jego początków, której znaczący rozwój można zaobserwować dopiero od lat 80. XX wieku. Zdarza się, że filozoficzne ujęcie dzieła filmowego nadal spotyka się z pewnymi głosami sprzeciwu, poruszającymi w swej argumentacji dokładnie takie same zarzuty, jak omawiane na początku tego artykułu trzy argumenty wysuwane przeciwko stanowisku Carrolla. „Koło cnoty” i kontrargumentacja Noëla Carrolla mogą więc posłużyć filozofom filmu jako odparcie tego typu zarzutów, mówiących o banalności analiz dzieła filmowego.

Wskazując, że film może być wykorzystany jako jeden z instrumentów poznania moralnego i źródło wiedzy moralnej, nadajemy samemu kinu nowy, wyższy wymiar. Filozoficzne spojrzenie na dzieło filmowe wydaje się tym ciekawsze, że w analizie obrazu filmowego nie odwołujemy się jedynie do prezentowanej treści, ale też specjalnych środków technicznych, niespotykanych nigdzie poza obszarem kinematografii (np. montaż, zbliżenie wywołane ruchem kamery). Przynosi to również korzyść samej filozofii, dla której film może stanowić popularyzatorską funkcję.

Grafika: Kamil Frąckiewicz (Instagram: @szklanymozg)

Bibliografia

  • N. Carroll, The Wheel of Virtue: Art, Literature, and Moral Knowledge, The Journal of Aesthetics and Art Criticism, vol. 60, no. 1, 2002, s. 3-26.

Przypisy

[1] N. Carroll, The Wheel of Virtue: Art, Literature, and Moral Knowledge, The Journal of Aesthetics and Art Criticism, vol. 60, no. 1, 2002, s. 4.

[2] Tamże, s. 12.

Paula Apanowicz (ur. 1998) – Dziennikarka i absolwentka Filozofii na Uniwersytecie Gdańskim. Publicystka portalu Histmag.org. W kręgu jej zainteresowań znajdują się filozofia filmu, estetyka kina i historia X Muzy, ze szczególnym uwzględnieniem twórczości Alfreda Hitchcocka oraz Charliego Chaplina. W wolnych chwilach czyta Gombrowicza i ogląda stare filmy.


Opublikowano

w

,

przez