Rozróżnienie wartości artystycznych i estetycznych a trudności współczesnej teorii sztuki

Za tekst odpowiada Piotr S. Nowak, absolwent filozofii, dyplomowany złotnik-jubiler, o humorystycznym dystansie do Ja ^ ~Ja.

Wraz z pojawieniem się awangardy koncepcje wartościowania dzieł sztuki okazywały się coraz bardziej bezradne wobec stworzenia obiektywnych kryteriów oceny. Sztuka neoawangardowa nie pozostawiła już żadnych złudzeń, że teorie oparte tylko na wartościach artystycznych lub estetycznych nie są wystarczające. Zacznę od przedstawienia sposobów pojmowania wartości i ich realizowania, następnie skupię się na pięknie jako wartości ściśle kojarzonej ze sztuką. Na końcu wskażę racje przemawiające za rozgraniczeniem wartości artystycznych i estetycznych w filozofii sztuki oraz przeprowadzę krótkie podsumowanie całości rozważań.

Jak rozumieć wartości

„Wartości nadał rzeczom człowiek w potrzebie samozachowawczej, on dopiero stworzył rzeczom treść, treść człowieczą! Przeto zwie się ‘człowiek’, czyli: oceniający.

Oceniać znaczy tworzyć, słuchajcież mi, twórcy! Ocena jest wszelkich ocenianych rzeczy skarbem i klejnotem.

Przez ocenę powstaje dopiero wartość: bez oceny pustym byłby orzech bytu. Baczcież mi, twórcy!

Zmienność wartości – to zmienność tworzącego. Niszczy zawsze, kto twórcą być musi”.1

Już na początku rozszerzenia znaczenia pojęcia „wartość”, gdy w XIX w. Fryderyk Nietzsche „przewartościował wszystkie wartości”, filozofowie podkreślali ogromną trudność jego jednoznacznego zdefiniowania, a niekiedy nawet przypuszczali, że nie jest to wcale możliwe. W efekcie wszelkie próby podania jakiejś definicji sprowadzają się do zastąpienia „wartości” innym wyrazem, o podobnym znaczeniu, albo do nieprecyzujących niczego dookreśleń. Najczęściej „wartością” nazywana jest własność przedmiotu, która sprawia, że lepsze jest jego istnienie niż nieistnienie albo własność, konstytuująca potrzebę posiadania tego przedmiotu.

Możemy wyróżnić co najmniej trzy sposoby rozumienia pojęcia wartości. Po pierwsze, jako pewną własność przedmiotu lub sam przedmiot tę własność posiadający. Po drugie, jako termin używany tylko dodatnio, czyli dzielący przedmioty na wartościowe i bezwartościowe, lub ujemnie, nadając wartości pozytywne i negatywne. Te rozbieżności znaczeń wynikają z kwestii formalno-językowych, co najwyraźniej widać w trzecim, najszerszym rozumieniu tego terminu, w którym przeplatają się odmienne znaczenia filozoficzne i pozafilozoficzne (np. gospodarcze). Chociaż uwarunkowanie językowe sposobów używania pojęcia wartości sprowadza się do kwestii umownych i możliwych do ustalenia, należy pamiętać, że wciąż jest to termin bardzo mętny i niejasny.2

Zakładam zatem tutaj, że wartości w jakiś sposób istnieją. Roman Ingarden proponuje szukać odpowiedzi na to, jaki to sposób, gdzieś pomiędzy ich istnieniem realnym a intencjonalnym. Nie są bowiem tak realnie istniejące jak np. obserwowane zjawiska fizyczne, ale z drugiej strony, są czymś więcej niż tylko obrazem świata, intencjonalnie narzucanym przez np. różne emocje i odczucia. Ingarden podkreśla przy tym, że konstruowanie specyficznego dla wartości sposobu ujęcia ich istnienia wiąże się z rozbudową ontologii egzystencjalnej. Założenie o urzeczywistnianiu wartości wskazuje na ich niekonieczność w rzeczywistości. W takiej sytuacji należy uznać, że albo wartości nie istnieją poza rzeczywistością wcale, a ich urzeczywistnianie to właściwie kreowanie ich z niczego, albo istnieją w jakiś sposób poza rzeczywistością, wyznaczając możliwe warunki ich realizacji. W obrębie drugiego stanowiska należy dodać, że aby wprowadzić do rzeczywistości coś, czego dotąd w niej nie było, musi to coś być możliwe w jej obrębie. Ponadto w przypadku wartości musi to być coś, co po wprowadzeniu do rzeczywistości czyni ją bogatszą.3 Tak pojmowane wartości istnieją poza rzeczywistością, jako coś pozaczasowego i nieprzestrzennego. To rozumienie prowadzi do uznania, że wartości są obiektywne, należą do świata idei. Zatem ich urzeczywistnianie to inaczej próba ich odwzorowania w rzeczywistości, stworzenia warunków realnego istnienia odbicia jakiejś wartości idealnej. Poprzez „urzeczywistnianie” wartości idealnych, przenikają one nośnik w jakim zostały odwzorowane, nadając mu tym samym nowy, aksjologiczny wymiar.4

Subiektywistyczne pojmowanie wartości można podzielić na cztery odrębne stanowiska. Pierwszym jest subiektywizm aksjologiczny, który głosi, że wartości są arbitralnie nadawane, nie istnieją w przedmiotach. Innym wariantem jest pogląd, że przedmioty mogą posiadać wartości, ale wyłącznie w relacji do innych przedmiotów lub podmiotów. Przedmioty nie są więc wartościowe w sensie absolutnym, lecz wartościowe dla kogoś lub względem czegoś. Takie stanowisko nazywa się relatywizmem aksjologicznym. Wartości jeszcze bardziej relatywizuje wariabilizm aksjologiczny. Kładzie on nacisk na uzależnienie wartościowości przedmiotu od zmiany okoliczności jego ujęcia. W jednej sytuacji przedmiot może być wartościowy, natomiast w innej może nie przejawiać żadnej wartości. Wariabilizm podkreślający wpływ czasu i uwarunkowań historycznych na zmiany wartościowania nazywa się historyzmem. Ostatnim z prezentowanych stanowisk jest sceptycyzm aksjologiczny, odnosi się on do braku możliwego uzasadnienia absolutnej pewności, przy orzekaniu o wartościach. Uznaje bowiem, że są one zależne od ludzkich preferencji, potrzeb i upodobań.5

Piękno i sztuka

Piękno realizuje się w rzeczywistości przez wzbogacanie o wartości nowe, ale harmonizujące z wartościami konstytuującymi tę rzeczywistość. Stanowi zwieńczenie urzeczywistniania wartości, jako wyraz doskonałości, spełnienia, dokonania. Jest więc tym, do czego człowiek dąży, co rozum chce spełniać6, lecz nie może w pełni pojąć. Jednak nie zawsze musi być rozumiane w ten sposób. Pojęcie piękna jest niejednoznaczne i wprawdzie odwołuje się do harmonii, doskonałości, proporcji, ale jest to ujęcie w węższym zakresie, jako kategoria piękna dotycząca aspektów formalnych. Szeroko rozumiane piękno obejmuje zakresem wszystko to, czego samo postrzeganie wywołuje uznanie i zachwyt. Zawierają się w nim wszelkie kategorie piękna.7 To właśnie szerokim pojęciem będę się tutaj posługiwał. Zazwyczaj piękno związane jest z przedmiotami zmysłowymi, a zatem powinno stanowić wartość możliwą do ujęcia dzięki percepcji. Tak dookreśla to Włodzimierz Pawluczuk:

„Teoretycznie można by wyodrębnić następujące elementy składające się na naszą percepcję świata rzeczy:

a) odbierane przez nasze receptory wrażenia, pochodzące od dostrzeganej przez nas rzeczy,

b) krystalizujące się w akcie spostrzegania pojęcia, dzięki którym odbierane przez nasze receptory wrażenia mają określone znaczenie,

c) świadome skojarzenia myślowe, dzięki którym uświadamiamy sobie sens spostrzeganej rzeczywistości,

d) nieświadome tło psychiczne towarzyszące percepcji rzeczy, konstruujące swoisty ‘aspekt’ naszego ‘spostrzegania’”.8

Za pomocą percepcji możemy postrzegać rzeczy, ale w jakiś sposób dane nam też jest uchwycić wartości. Są w pewnym sensie zmysłowe poprzez materialną rzecz, którą postrzegamy.

„Spostrzeganie ma charakter dynamicznego, dialektycznego procesu. Spostrzeżenia, które docierają do naszej świadomości, są w dużym stopniu uwarunkowane sprzężonymi z aktem spostrzegania pojęciami, skojarzeniami, nie uświadomionymi treściami psychicznymi, charakterem poprzedzających akt poznania stanów psychicznych. W tę dialektykę postrzegania włączone są najgłębsze warstwy naszej psychiki, nasze refleksje, zamiary i cele, nasze emocje i dążenia.

Rozważania te zbliżyły nas do interesującego zagadnienia: świat rzeczy jako świat wartości. (…) Wartość jest rzeczą zmysłową o tyle, że jest nią obiekt materialny, będący przedmiotem naszej percepcji. Gdy jednak spostrzegamy go jako wartość – w samym akcie postrzegania mieszczą się treści stanowiące o tym, że rzecz jest wartością. Kiedy spostrzegamy rzecz jako pewną wartość – ekonomiczną, estetyczną, religijną itp. – w psychice naszej odbywa się dialektyczny ruch między czysto wrażeniowym doznaniem zewnętrznej w stosunku do nas rzeczy a najgłębszą motywacyjno-wolicjonalną warstwą naszej psychiki. Ruch ten prowadzi od wrażeń poprzez przyporządkowane im pojęcia do szerszych skojarzeń sensu obserwowanej rzeczy, a jednocześnie od naszych intencji i celów poprzez pojęcia i skojarzenia do selekcji i modyfikacji odbieranych poprzez nas wrażeń. Akt spostrzegania stanowi przy tym zawsze niepodzielną całość. Wartość tkwi więc niejako w samej rzeczy, takiej, jaka przedstawia się naszej percepcji. Rzeczy piękne spostrzegamy jako piękne ‘same w sobie’, aczkolwiek żadna analiza nie wykryje materii piękna w samej rzeczy jako takiej”.9

Nośnikiem dla wartości jest zatem materialny przedmiot, będący odnośnikiem do wartości idealnych, poza rzeczywistością czasoprzestrzenną. W czasie i przestrzeni przejaw wartości urealnia się właśnie poprzez dany przedmiot. Wyraźnym tego przykładem są wartości dzieł sztuki. Sedno dzieła sztuki jest bytem idealnym, przedmiot materialny stanowi zaś jego realną egzemplifikację. Przedmiot stanowi pomost pomiędzy tym, co pozaczasowe i jego czasowym ukonkretyzowaniem w rzeczywistości.10

Dzięki odsyłaniu do czegoś ponadczasowego piękno może być przekaźnikiem informacji między kulturami. Jego wartości subiektywne uwarunkowane przez dany okres historyczny i krąg kulturowy stają się dzięki temu wartościami obiektywnymi, uniwersalnymi. Są zrozumiałe i doceniane niezależnie od miejsca i czasu, we wszystkich kulturach. Dotyczy to oczywiście tylko niektórych wytworów piękna, większość dzieł zależna jest od wartości obecnych w danym czasie w kulturze, w której powstały. Tylko nielicznym dziełom udaje się przebić przez te uwarunkowania i wzbudzać ponadczasowy podziw. Piękne przedmioty są ucieleśnieniem obiektywnego piękna, jednak nie są całym pięknem, tylko częścią jego realizacji w rzeczywistości.11

Wartości w sztuce

Choć na pozór piękno nie stanowi zagadki, jest przecież dane w oglądzie zmysłowym, okazuje się jednak, że jest jednym z najtrudniejszych do poznania zjawisk. Ciągłe balansowanie piękna pomiędzy subiektywnością a obiektywnością jest niezbywalną komplikacją dla filozofii sztuki.12 Rozwój sztuki jest nierozłączny z kulturowo-społecznym rozwojem ludzkości. Stefan Morawski przedstawia go w czterech etapach. Pierwszy to okres homerycki, czyli kształtowanie odrębnej dla wyrobów artystycznych dziedziny. Drugi, trwający do końca XIX w., charakteryzuje się powstawaniem światopoglądowych kanonów i szukaniu form. Następny okres wiąże się z awangardą i poszukiwaniem nowości, a ostatni to pojawienie się postsztuki. Sztuka jest umiejętnością, połączeniem wypracowanego warsztatu i zdobytej wiedzy do wytwarzania przedmiotów artystycznych, oraz zbiorem tych przedmiotów jako jednym z elementów kultury.13 Wobec zmienności w pojmowaniu sztuki, stosowanie kryteriów tylko estetycznych albo artystycznych nie jest wystarczające.

Sztuka pozwala nam dostrzegać różnorodne zjawiska i stale odkrywając nowe, rozkoszować się obfitością wrażeń zmysłowych. Nauka pozwala poznać podstawy tych zjawisk, dąży do odnalezienia przyczyn pierwotnych, zunifikowanej, wyjaśniającej całą rzeczywistość jednej zasady. Odkrywa przed nami pojęciowy aspekt rzeczywistości i pozwala zrozumieć jej prawidła. Z kolei sztuka dostarcza niezliczonych sposobów na ogląd rzeczywistości. Pozwala na przyjmowanie nowych perspektyw, na poszukiwaniu nowych aspektów rzeczywistości.14 Bogactwo, jakie przynosi pluralizm punktów widzenia dany nam dzięki sztuce, wiąże się z wielością istotnych czynników, które należy wziąć pod uwagę przy jej wartościowaniu.

Dlatego ważne jest, aby przy ocenie dzieł sztuki rozróżnić i uwzględnić wartości estetyczne i wartości artystyczne. Pozwala to na precyzyjniejsze działania na polu filozofii sztuki. Usprawni metodologię, pomagając rozstrzygać trudne kwestie, z którymi nie radzą sobie inne koncepcje oraz likwidując czcze spory. Wartości artystyczne są dla sztuki znamienne, sprawiają, że sztuka jest doceniana i potrzebna w każdej kulturze niezależnie od czasu. Stanowią fundament dla autonomiczności sztuki jako części kultury. Dzieło sztuki, aby było za takie uznane, musi odznaczać się choćby w minimalnym stopniu wartością artystyczną. Wartościowanie dotyczy jedynie zjawisk artystycznych, ma na celu określenie poziomu, w jakim dzieło realizuje wartości aprobowane w danej dziedzinie sztuki. Ocena uwzględnia nie tylko własności perceptualne, ale również takie, jak kontekst kulturowy i historyczny, rola i miejsce w świecie sztuki i szereg innych cech, możliwych do uchwycenia przez kompetentnych odbiorców. Wartości estetyczne są własnościami przedmiotów nie tylko wytworzonych przez człowieka, lecz również tych powstałych od niego niezależnie. Własności te zdolne są do wywoływania u odbiorców przeżyć estetycznych, tak pozytywnych, jak i negatywnych.15

Wartościowanie artystyczne i estetyczne są wprawdzie sobie pokrewne i występują między nimi wyraźne korelacje jednak pozostają fundamentalnie odmienne. Są to różnice znaczące, biorą pod uwagę inne jakości ocenianego przedmiotu, wymagają różnych kompetencji od podmiotu. Wartości artystyczne skupiają się na warunkach zaistnienia dzieła, na twórczości artysty i pracy, jaką w nią włożył. Wartości estetyczne nastawione są na rezultaty, na doznania zmysłowe i przeżycia estetyczne powstające u odbiorcy przy obcowaniu z dziełem. Takie wartościowanie jest uzależnione od relacji podmiot-przedmiot, nie dają się sprowadzić ani do samych przeżyć odbiorcy, ani do własności przedmiotu, są wynikiem koneksji między jednym i drugim. To sprawia, że są bardziej egalitarne i relatywne. Wartości artystyczne wymagają od odbiorcy pewnych umiejętności i rozeznania w świecie sztuki, co czyni je elitarnymi, a wartościowanie artystyczne jest od estetycznego o wiele trudniejsze, ale zarazem bardziej obiektywne.16

Przedstawione rozróżnienie wartości na artystyczne i estetyczne nie ma na celu ich praktycznego odseparowania. Nie jest to zresztą możliwe i niczemu by się nie przysłużyło. Chociaż mają zupełnie odmienne obszary zainteresowań, to są ze sobą powiązane. W rozważaniach teoretycznych nie można pominąć ich jednoczesnej zależności i odrębności, a ich przedstawione zróżnicowanie pozwala to uwypuklić. Dzieło sztuki może nie posiadać żadnych wartości estetycznych i nie wzbudzać żadnych przeżyć, ale nadal pozostanie dziełem w oparciu o jego wartości artystyczne. Wartościowanie sztuki bez nawiązywania do przeżyć estetycznych musi zaakceptować rozróżnienie na wartości artystyczne i estetyczne, ponieważ te drugie wiążą się ściśle z wywoływaniem przeżyć.17

Podsumowanie

Niezależnie od tego, jaką koncepcję istnienia wartości przyjmiemy, obiektywistyczną czy subiektywistyczną, ostatecznie wartościowania zawsze dokonuje człowiek. Nie możemy przy tym zapominać, że samo pojęcie jest nieostre i wieloznaczne, na przestrzeni dziejów jego zakres często zmieniał się diametralnie. Te rozbieżności są uwarunkowane strukturą języka, dlatego ważne jest sprecyzowanie używanego w danych okolicznościach znaczenia.

Równie problematyczne co pojęcie wartości w ogóle, jest pojęcie wartości piękna. Materialne przedmioty są nośnikiem wartości, dzięki temu możemy je uchwycić za pomocą percepcji zmysłowej. Ale niektóre dzieła są uniwersalnie wartościowe, niezależnie od okresu historycznego i kręgu kulturowego, a wartość innych ściśle warunkuje konkretne miejsce i czas. To sprawia, że trudno tak naprawdę jednoznacznie przypisać im obiektywność czy subiektywność, a jako intersubiektywne wcale nie rozwiązują kwestii sformułowania uniwersalnych kryteriów wartościowania dzieł sztuki.

W obliczu radykalnych zmian zachodzących w sztuce, a zwłaszcza tych wyrosłych na przestrzeni ostatnich kilku dekad, wartości estetyczne stały się niewystarczającym probierzem oceny wytworów sztuki współczesnej. Wartości estetyczne kładą nacisk na skutki w postaci wywoływania subiektywnych przeżyć u odbiorcy. Co więcej, wzbudzanie jakichkolwiek przeżyć estetycznych u odbiorcy okazało się zupełnie niekonieczne do uznania danego przedmiotu za dzieło sztuki. Dlatego niezbędne jest, abyśmy wyraźnie rozróżniali wartości estetyczne od wartości artystycznych. To właśnie posiadanie bodaj minimum tych drugich rozstrzyga o statusie danego przedmiotu jako dzieła sztuki. Uwzględniają one wiele istotnych, pozaestetycznych własności przedmiotu jak proces twórczy, okoliczności kulturowe i historyczne, sposób i biegłość wykonania czy poziom ekspresji autora. Oceniający musi w tej sytuacji mieć odpowiednie przygotowanie, umiejętności i wiedzę. Wartościowanie artystyczne jest zatem obiektywne, wymaga kwalifikacji, skupia się na genezie dzieła i jego walorach poznawczych oraz nie musi się wiązać z przeżyciami odbiorcy.

Redakcja i edycja: Mateusz Dolewski, Adam Jank

Grafika: Astronauta Graffiti Na Naczepach, za Pexels.com, licencja Creative Commons Zero (CC0) [ oryginalny plik ]

Bibliografia

  1. Cassirer E., Esej o człowieku. Wstęp do filozofii kultury, przeł. Staniewska A., Czytelnik, Warszawa 1977.
  2. Dziemidok B., Główne kontrowersje estetyki współczesnej, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2002.
  3. Nietzsche F., Tako rzecze Zaratustra, przeł. Berent W., Wydawnictwo vis-à-vis/Etiuda, Kraków 2012.
  4. Pawluczuk W., Żywioł i forma, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1978.
  5. Przybysz P., Filozofia sztuki Stefana Morawskiego, Wydawnictwo słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2010.
  6. Stróżewski W., W kręgu wartości, Wydawnictwo Znak, Kraków 1992.
  7. Tatarkiewicz W., Parerga, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1978.

Przypisy

1 F. Nietzsche, Tako rzecze Zaratustra, przeł. Berent. W., Wydawnictwo vis-à-vis/Etiuda, Kraków 2012, s. 57.

2 W. Tatarkiewicz, Parerga, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1978, s. 60-63.

3 W. Stróżewski, W kręgu wartości, Wydawnictwo Znak, Kraków 1992, s. 57-59.

4 Ibidem, s. 62-65.

5 W. Tatarkiewicz, Parerga, s. 64-65.

6 W. Stróżewski, W kręgu wartości, s. 75.

7 W. Tatarkiewicz, Parerga, s. 11-12.

8 W. Pawluczuk, Żywioł i forma, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1978, s. 185-186.

9 Ibidem, s. 187-188.

10 Ibidem, s. 189.

11 W. Stróżewski, W kręgu wartości, s. 130-131.

12 E. Cassirer, Esej o człowieku. Wstęp do filozofii kultury, przeł. Staniewska A., Czytelnik, Warszawa 1977, s. 265-266.

13 P. Przybysz, Filozofia sztuki Stefana Morawskiego, Wydawnictwo słowo/ obraz terytoria, Gdańsk 2010, s. 151-156.

14 E. Cassirer, Esej o człowieku…, s. 317-318.

15 B. Dziemidok, Główne kontrowersje estetyki współczesnej, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2002, s. 278-280.

16 Ibidem, s. 289-292.

17 Ibidem, s. 276-277.

Piotr S. Nowak (ur. 1992) – Obecnie student filozofii na Uniwersytecie Gdańskim, dyplomowany złotnik-jubiler, jest więc filozofem, który ma zawód, nawet jeśli filozofia sprawi mu zawód. Na co dzień przyjmuje humorystyczny dystans do Ja ^ ~Ja.


Opublikowano

w

,

przez